Liam Neeson o swoim odejściu z filmów akcji: „Nie chcę obrażać widzów”.
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fcc7%2F0c4%2F37a%2Fcc70c437a22b605abf5e21af2f35764e.jpg&w=1280&q=100)
Aktor Liam Neeson podzielił się refleksjami na temat swojej drogi jako aktor filmów akcji, gatunku, który zdefiniował jego karierę od czasu premiery filmu „ Uprowadzona ”. W trakcie promocji amerykańskiej wersji W filmie Nagi pistolet , w którym zagrał u boku Pameli Anderson, aktor szczerze odniósł się do możliwości całkowitego wycofania się z bardziej fizycznych scen filmowych. Nie chciał podjąć tej decyzji pochopnie.
W rozmowie z magazynem „Rolling Stone” irlandzki aktor wyjaśnił, że nadal jest ostrożny w przypadku projektów, które obejmują ryzykowne sceny i walkę. „Nie chcę urazić widzów” – zauważył, zdając sobie sprawę, że granie bohatera akcji wymaga pewnej fizycznej wiarygodności, którą w wieku 72 lat zaczyna być trudno utrzymać.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Ff92%2Fc90%2Fe49%2Ff92c90e49345d3fb946aa9af16623366.jpg)
Choć utrzymuje formę, co przypisuje swojej przeszłości jako boksera amatora , Neeson uważa, że nadszedł czas, aby „być bardziej selektywnym” w tego typu rolach. Mimo to nie wyklucza całkowicie dalszej pracy w filmach akcji, o ile rola ta będzie odpowiadała jego wiekowi i umiejętnościom.
Aktor mówił również o aktorstwie jako o czymś poważnym: „Są aktorzy i aktorki, którzy są niezwykle utalentowani, ale spóźniają się na zdjęcia. Uważam to za brak szacunku . Zawsze staram się być przygotowany i punktualny. Minimum, co mogę zrobić, to być w 100% obecnym” – skomentował. Ta etyka zawodowa, w połączeniu z jego wszechstronnością jako aktora, była kluczem do utrzymania się na rynku w stale rozwijającej się branży.
W filmach takich jak „Lista Schindlera”, „Gwiezdne wojny” i „Batman: Początek ” Liam Neeson wykazał się zdolnością do kameleona, którą teraz wykorzystuje w komedii w nowej wersji „Nagiej broni” . Wciela się w nią w Franka Drebina Jr., nie rezygnując z jego stonowanego i powściągliwego stylu – formuły, która, jak sam twierdzi, najlepiej sprawdza się w komedii: „Nie gram komedii, pozwalam jej wyłaniać się z powagi”. Po prawie pięciu dekadach kariery jego priorytetem jest zachowanie autentyczności w oczach publiczności, nawet jeśli oznacza to pominięcie strzelanin i pościgów.
El Confidencial