Ilu bezużytecznych policjantów potrzeba, żeby wsadzić niewinnego człowieka do więzienia?
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2F1fd%2F40a%2F786%2F1fd40a786276a10c5171be5f3e7862d2.jpg&w=1280&q=100)
Matka Omara Ballarda była czarnoskórą prostytutką i narkomanką, która pracowała na niebezpiecznych ulicach Newark w stanie New Jersey. Omar nigdy nie poznał swojego ojca, który był biały. Matka nie wykazywała zainteresowania macierzyństwem, a dzieckiem prawie żadnego. Trafiał z jednego domu zastępczego do drugiego i, naturalnie, wylądował na ulicy, z której pochodził. Był rozgniewanym dzieckiem, które obwiniało matkę za…
Ballard rzucił szkołę i w wieku dziewiętnastu lat opuścił New Jersey. Był spłukany, bezrobotny i, jak zwykle, szukał kłopotów. W końcu związał się ze swoją starą przyjaciółką Tamiką Taylor , osiemnastoletnią samotną matką dwójki dzieci, mieszkającą w biednej dzielnicy Norfolk w Wirginii. Dzielnica była często odwiedzana przez tysiące młodych marynarzy stacjonujących w pobliskiej bazie marynarki wojennej i nie była uważana za szczególnie niebezpieczną, ale wszystko radykalnie się zmieniło wraz z przybyciem Omara Ballarda.
Kochał wszystko: narkotyki i handel nimi, alkohol, broń, seks, rabunki, strzelaniny, bicia...
Jego pierwszą znaną ofiarą w Norfolk była młoda biała kobieta o imieniu Melissa Morse . Zaatakował ją, bijąc kijem baseballowym, a gdy jej krzyki przyciągnęły uwagę innych, zorganizował się tłum i ruszył za nim. Ballard schronił się w pobliskim mieszkaniu Billy'ego i Michelle Bosko, młodej pary z Pittsburgha; pracował w marynarce wojennej . Państwo Bosko byli małżeństwem od sześciu tygodni i właśnie poznali Omara przez znajomych. Wpuścili Omara, zaproponowali mu drinka i cieszyli się miłą wizytą, gdy tłum pojawił się przed ich domem. Państwo Bosko nie mogli uwierzyć, że ich nowy przyjaciel Omar kogokolwiek zaatakował i w akcie odwagi Billy odmówił wydania gościa. Grupa się rozproszyła, a Billy później powiedział policji, że Omar jest niewinny.
Dwa tygodnie po ataku na Melissę Morse, podczas gdy Billy spędzał tydzień na pokładzie USS Simpson, Omar Ballard ponownie odwiedził mieszkanie Boskosów. Było około północy 7 lipca 1997 roku. Jak sam przyznał, był pijany, naćpany i szukał seksu. Zapukał do drzwi i powiedział, że musi skorzystać z telefonu. Michelle, ubrana tylko w koszulkę i bieliznę, zaprosiła go do środka, zaproponowała mu telefon i powiedziała, że w lodówce jest piwo. Było późno i szła spać. Omar poszedł za nią, zaatakował, udusił, a gdy już była obezwładniona, zgwałcił. Doszedł do wytrysku i wytarł penisa kocem. W tym momencie Omar zdał sobie sprawę, że ma poważne kłopoty. Aby uniemożliwić jej mówienie, postanowił ją zabić. Znalazł nóż do steków w kuchni, a kiedy wrócił do sypialni, Michelle odzyskiwała przytomność. Ugodził ją trzy razy w klatkę piersiową i zostawił na podłodze, by umarła. Następnie umył ręce w łazience, wytarł klamki koszulą, aby usunąć odciski palców, zostawił nóż obok ciała ofiary, a wychodząc, przeszukał torebkę na kuchennym stole i zabrał gotówkę.
Aby uniemożliwić jej mówienie, postanowił ją zabić. Znalazł w kuchni nóż do steków.
Większość małego, sześćdziesięciopięciometrowego mieszkania pozostała nienaruszona podczas ataku. Michelle, która pracowała w McDonald's, była skrupulatną gospodynią domową. Billy miał przyjechać następnego dnia i wszystko było w porządku. Kiedy znalazł jej ciało około piątej po południu , mieszkanie było czyste i schludne jak zawsze.
Przeprowadzono pełną analizę miejsca zbrodni, a wszystkie dowody, w tym obrażenia pochwy ofiary, wskazywały na jednego napastnika, który wszedł do mieszkania bez wyważania drzwi. Nie znaleziono żadnych odcisków palców, poza kilkoma należącymi do Billy'ego i Michelle. Śledczy spędzili ponad dziewięć godzin w mieszkaniu Boskosów, zanim ciało zostało zabrane. Przeszukali każdy centymetr, nakręcili filmy i zrobili dziesiątki zdjęć, zebrali wszelkie możliwe dowody, a nawet posunęli się do rozbicia namiotu nad ciałem, aby przeprowadzić test dymny i cyjanoakrylanowy (superglue) w celu zidentyfikowania odcisków palców na skórze. Śledztwo było wyczerpujące i nie było wątpliwości, że zabójca Michelle działał sam.
O autorach:
John Grisham jest autorem wielu bestsellerów, przetłumaczonych na wiele języków. W wolnym czasie zasiada w zarządzie Innocence Project i Centurion Ministries (organizacji zajmującej się uniewinnianiem osób niesłusznie skazanych). Mieszka na farmie w Wirginii.
Jim McCloskey jest założycielem Centurion Ministries, organizacji, która od momentu powstania uwolniła 70 niesłusznie oskarżonych osób. Jest autorem wspomnień „When Truth Is All You Have” , opublikowanych w 2020 roku.
Wspólnie wydali Inocentes.
Prawie dwa lata po gwałcie i morderstwie, stanowe laboratorium kryminalistyczne w końcu przeanalizowało DNA Omara Ballarda. Nasienie znalezione na kocu było 21 miliardów razy bardziej prawdopodobne, że pochodziło od Ballarda niż od jakiegokolwiek białego mężczyzny i 4,6 miliarda razy bardziej prawdopodobne, że pochodziło od jakiegokolwiek czarnoskórego mężczyzny. Nasienie pobrane z pochwy ofiary było 23 miliony razy bardziej prawdopodobne, że należało do Ballarda niż od jakiegokolwiek białego mężczyzny i 20 milionów razy bardziej prawdopodobne, że pochodziło od jakiegokolwiek innego czarnoskórego mężczyzny. Krew znaleziona pod paznokciami Michelle pasowała do DNA Ballarda.
Jedyne próbki DNA odzyskane na miejscu zbrodni należały do Michelle i jej zabójcy, Omara Ballarda. Jego trzeci znany przypadek napaści seksualnej miał miejsce dziesięć dni po zamordowaniu Michelle. Trzecia ofiara zidentyfikowała Ballarda, który został skazany i trafił do więzienia . Nie był on jednak podejrzanym o gwałt i morderstwo Michelle Bosko. Jego seria przestępstw – co najmniej dwa inne napaści seksualne na białe kobiety w ciągu niecałego miesiąca i w tej samej dzielnicy miasta – nie wzbudziła podejrzeń wśród policjantów z Norfolk pracujących nad sprawą Bosko.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F4b0%2F5ae%2F3d4%2F4b05ae3d4e15f099274e373a1392c380.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F4b0%2F5ae%2F3d4%2F4b05ae3d4e15f099274e373a1392c380.jpg)
Minęły prawie dwa lata, zanim funkcjonariusze odkryli udział Ballarda , i to tylko dlatego, że przyznał się do winy w więzieniu. Dopiero wtedy przeanalizowali jego DNA.
Zignorowanie tak oczywistego podejrzanego było niewybaczalne, ale policja z Norfolk była zbyt zajęta, by zadzierać z Omarem Ballardem. Gorączkowo pracowali, aby zrzucić winę za morderstwo Bosko na całą grupę niewinnych mężczyzn . To, co powinno być oczywistą sprawą DNA , szybko przerodziło się w pospieszne śledztwo, tak pełne niekompetencji, że momentami wydaje się to niewiarygodne. Sprawa Bosko to jedna z największych katastrof w historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Choć szokująca arogancją i niekompetencją, o wiele bardziej bolesna jest jej konsekwencja.
Sprawa Bosko to jedna z największych katastrof w historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych.
Kiedy 3 marca 1999 roku, dwadzieścia miesięcy po morderstwie, stanowe laboratorium kryminalistyczne dopasowało DNA Omara Ballarda , policja i prokuratorzy z Norfolk mieli w więzieniu siedmiu czynnych lub emerytowanych marynarzy amerykańskich, oskarżonych o gwałt i morderstwo Michelle Bosko. Wszyscy siedmiu zostali wykluczeni na podstawie dowodów DNA. Wszyscy siedmiu zostali wykluczeni na podstawie dowodów fizycznych. Poza wyrokiem skazującym za jazdę pod wpływem alkoholu, żaden z marynarzy nie miał przeszłości kryminalnej.
Jak wiele policyjnych śledztw, które zakończyły się niepowodzeniem, to zaczęło się od przeczucia. Funkcjonariusz wydziału zabójstw często bada miejsce zbrodni i formułuje opinię na podstawie instynktownej reakcji, przyćmionej napięciem chwili. Może nawet wskazać podejrzanego, a wkrótce policja podąża błędnym tropem.
W sprawie Michelle Bosko błędne przeczucie pojawiło się podczas fotografowania ciała. Funkcjonariuszka Judy Gray była pierwszą śledczą na miejscu zdarzenia. Szybko ustaliła, że skoro najwyraźniej nie doszło do włamania , zabójcą był ktoś, kogo Michelle znała. Ona i jej partner zabezpieczyli teren. Kiedy przybyli technicy kryminalistyczni, sąsiedzi stłoczyli się w pobliżu i patrzyli z niedowierzaniem. Gray wyszła na zewnątrz i rozpoczęła swoją zwykłą rutynę zbierania dowodów. Długo rozmawiała z Tamiką Taylor , przyjaciółką Ballarda, i zapytała, czy ma jakiś pomysł, kto mógł zabić Michelle. Tamika nie chciała zgadywać, ale Gray ją naciskała.
„Widzisz tego mężczyznę?” – zapytała Tamika, wskazując głową na marynarza o nazwisku Dan Williams (nr 1), również sąsiada. „Chyba to był on”.
„Dlaczego?” zapytał Gray.
—Cóż, jest nią trochę zafascynowany.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fbc3%2F43e%2Fd33%2Fbc343ed33775a06e8d0e58d8c7a33b48.jpg)
W ten sposób Dan Williams stał się głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa Michelle Bosko. Tamika wycofała się, mówiąc, że nie jest pewna, że na świecie jest wielu szaleńców, i wspomniała również o Omarze Ballardzie jako osobie, którą policja powinna zbadać. Z jakiegoś powodu postanowili tego nie robić.
Dan Williams i jego żona Nicole mieszkali w małym mieszkaniu obok Boskosów. Po odkryciu ciała żony Billy uciekł i z krzykiem zaczął walić w drzwi Williamsów. Dan zadzwonił pod numer 911 i poszedł szukać Michelle. Obie pary były przyjaciółkami, pracowały w marynarce wojennej i nie miały dzieci. Nicole umierała na raka jajnika. Kiedy Michelle została zamordowana, Dan spał w łóżku z żoną.
Funkcjonariusz Gray podszedł do Dana i zapytał, czy nie miałby nic przeciwko przyjściu na komisariat i odpowiedzi na kilka rutynowych pytań. Gray przeczuwał, że to on jest zabójcą, niezależnie od dowodów, motywu czy czegokolwiek innego niż podejrzenia Tamiki . Odkąd zgodził się na przesłuchanie, Gray stał się jeszcze bardziej podejrzliwy. Zanim Dan Williams dotarł na komisariat, policja była przekonana, że znaleźli swojego człowieka.
Gray przeczuwał, że to on jest zabójcą, niezależnie od dowodów, motywu lub czegokolwiek innego poza podejrzeniami.
W mieszkaniu śledczy skrupulatnie gromadzili dowody, które – jak mieli nadzieję – miały doprowadzić ich do zabójcy. Na zewnątrz zespół ds. zabójstw uruchomił katastrofalny ciąg zdarzeń, który jeszcze bardziej oddalił ich od rozległego tropu pozostawionego przez Omara Ballarda .
Kolejnym błędem w niesłusznych wyrokach skazujących jest często tunelowe widzenie , które często podąża za przeczuciem. Policja wybiera podejrzanego, przekonuje siebie, że ma właściwego człowieka, gratuluje sobie sprytu, a następnie ignoruje sprzeczne dowody i akceptuje wszystko, co potwierdza ich przeczucie. Jeśli uda im się uzyskać ustne przyznanie się do winy od podejrzanego , sprawa będzie znacznie mocniejsza i unikną długiego śledztwa. Przesłuchanie to często leniwy sposób policjanta na rozwiązanie sprawy. Jeśli pojawią się dowody podważające ich teorię, po prostu je odrzucają. Jeśli po skazaniu ich podejrzanego pojawią się wyraźne dowody niewinności (DNA), odmawiają im wiary i uparcie utrzymują jego winę.
Dan Williams wszedł na komisariat policji w Norfolk około godziny 18:30 7 lipca, niecałe dwie godziny po odkryciu ciała i na długo przed zakończeniem prac na miejscu zbrodni. Nie miał pojęcia, że jest podejrzanym. Miał 25 lat, ukończył liceum i był byłym harcerzem, wychowanym przez surowych rodziców, którzy nauczyli go posłuszeństwa i szacunku dla autorytetów. Był cichy, potulny i jako ostatni w swojej klasie wpakował się w kłopoty. Nie miał żadnej przeszłości kryminalnej i nigdy nie był przesłuchiwany przez policję. Z uwagi na swoją bierną i niepozorną osobowość, nie był przygotowany na zasadzkę, która czyhała za rogiem.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F18f%2F283%2Fbaf%2F18f283bafa5ab7dc964170661637fe22.jpg)
Przesłuchanie rozpoczęło się o godzinie 20:00 i, zgodnie z oczekiwaniami, nie zostało nagrane ani na wideo, ani na dźwięku . W pobliżu, jak na każdym komisariacie policji, znajdowały się kamery i rejestratory, które miały zostać użyte w odpowiednim momencie. Ale jeszcze nie teraz; niektóre fragmenty przesłuchania nie miały zostać ujawnione. Williams zrzekł się prawa Mirandy, co jest nierozważnym błędem popełnianym przez 80–90 procent niewinnych osób. Winni przestępcy znacznie częściej milczą lub domagają się adwokata.
Williams zaczął odpowiadać na wstępne pytania oficera Graya, podczas gdy jego partner, Jack Horton , robił notatki. Nikogo innego nie było w pokoju. Wkrótce Williams zdał sobie sprawę, że policja go podejrzewa i nie mógł w to uwierzyć. Funkcjonariusze zapytali go, czy dobrowolnie odda próbki krwi, włosów łonowych i skóry głowy oraz czy odda swoją bieliznę. Williams chętnie się zgodził. Nie miał nic do ukrycia. Zgodził się również na badanie wariografem, co było kolejnym błędem. Niewinni ludzie często zgadzają się na takie badanie, ponieważ chcą udowodnić swoją niewinność. Ufają policji. Zaskakująco, prawo pozwala policji kłamać na temat wyników badań wariografem, co zdarza się często. W rzeczywistości prawo pozwala policji kłamać do woli podczas przesłuchań podejrzanych. Podstęp z wariografem jest ich ulubionym.
Prawo pozwala policji kłamać na temat wyników testów wariograficznych, co zdarza się często.
O 21:45 Williams został podłączony do wariografu i odpowiedział na pytania egzaminatora. Skupiały się one na jego aktywnościach z poprzedniego dnia i na tym, czy ostatnio był w mieszkaniu Bosko. Williams odpowiedział zgodnie z prawdą i zdał test. Jednak, jak zwykle, powiedziano mu, że to nieprawda i że teraz mają dowód na to, że kłamie. Do północy dwaj funkcjonariusze rzucali oskarżeniami, którym Williams ledwo zdążył zaprzeczyć. Emocje sięgały zenitu . Williams upierał się, że nic nie wie o morderstwie i że był w łóżku z żoną, kiedy do niego doszło. Gray skłamał i powiedział, że mają świadka, który widział go w mieszkaniu Bosko. Policja upierała się, że był obsesyjnie zakochany w Michelle i że mają świadków, którzy to udowodnią. Rodzice Williamsa nauczyli go szacunku do policji i był oszołomiony, gdy go oskarżyli. Był zdezorientowany i miał trudności z jasnym myśleniem.
W miarę upływu nocy żona Williamsa, Nicole, była coraz bardziej zaniepokojona. Zadzwoniła na komisariat i próbowała dowiedzieć się, co się dzieje. Nie otrzymawszy odpowiedzi, postanowiła pojechać. Na początku przesłuchania oficer Gray wyszedł porozmawiać z Nicole. Zapytała, co para robiła poprzedniej nocy. Policja podejrzewała, że Dan mógł się wymknąć i popełnić morderstwo , ale Nicole zapewniła Graya, że jej mąż przespał całą noc i nie wychodził. W tym momencie policja wiedziała już, że Dan ma niepodważalne alibi, ale to nie miało znaczenia.
O 00:30 w nocy do pokoju wszedł oficer Gray, a Horton, który rozmawiał z Williamsem jak mężczyzna, próbował nakłonić go do przyznania się: „Po prostu powiedz wszystko teraz. To będzie lepsze niż czekanie sześć tygodni na wyniki DNA”. Williams obstawał przy swoim, mówiąc, że jest zmęczony i chce iść do domu. O 00:55 , według notatek Hortona, Williams przyznał, że uważa Michelle za atrakcyjną , co doprowadziło do lawiny insynuacji, że jest w niej zauroczony i chce się z nią przespać.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F7c1%2F386%2Fc35%2F7c1386c359bd93719afcc1fd5a37f173.jpg)
W końcu przesłuchanie zaczęło przynosić efekty. Gray wrócił na salę sądową, a obaj funkcjonariusze upierali się przy „obsesji” Williamsa na punkcie ofiary. Twierdzili, że mogą udowodnić, że był w mieszkaniu Bosko dzień przed morderstwem Michelle. Williams był zdezorientowany, wyczerpany i potrzebował snu. Ciągle kładł głowę na stole, a funkcjonariusze kazali mu ją podnieść. Williams, oszołomiony i przywiązany do lin, kurczowo trzymał się prawdy i zaprzeczał, jakoby cokolwiek wiedział o morderstwie. Funkcjonariusze zaczęli kwestionować jego pamięć, wspominając o możliwej amnezji i omdleniach . Być może lunatykował, gdy popełnił przestępstwo.
Taka taktyka nie jest niczym niezwykłym podczas długotrwałych przesłuchań.
Policja często wykorzystuje amnezję, omdlenia lub lunatykowanie jako fortel mający na celu zasianie wątpliwości w umyśle podejrzanego . Funkcjonariusze przedstawiają się wtedy jako dobrzy ludzie, którzy pomogą wyjaśnić sprawę.
W końcu zadziałało. O trzeciej nad ranem, gdy funkcjonariusze nadal go atakowali, Williams zaczął wątpić w swoją pamięć. Może zemdlał. Może lunatykował. Funkcjonariusze nadal naciskali, wysuwając kolejne teorie i oskarżenia.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F84b%2Fa2c%2F4ad%2F84ba2c4add737594bdb6ae6a98cdf84f.jpg)
O 4:35 Horton opuścił pokój, a Gray uciekł się do innej taktyki, odwołując się do sumienia Williamsa. Czy czuł wyrzuty sumienia? „Michelle już z nami nie ma”, „ Pomyśl o jej rodzinie ” i tak dalej. To również zadziałało, bo Williams nagle wybuchnął płaczem.
O 4:51 sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy do pokoju wszedł oficer Glenn Ford . Ford był doświadczonym policjantem, twardym charakterem, doświadczonym śledczym, który opanował wszystkie sztuczki. Jego taktyka była brutalna i bezwzględna, mająca na celu złamanie woli każdego podejrzanego . Miał on w zwyczaju wymuszanie fałszywych zeznań.
Nadszedł czas, aby Dan Williams złożył zeznania, a Glenn Ford był tam, aby je odebrać. Podczas gdy Horton obserwował i robił notatki, Ford postawił krzesło naprzeciwko Williamsa i powiedział, że jest gotowy usłyszeć prawdę. Wiedział, że Williams kłamie i mógł to udowodnić. Byli świadkowie. Nieustannie nękał Williamsa przez godzinę. Groził mu długim wyrokiem więzienia , ale obiecał mu łaskę, jeśli się przyzna. (Zarówno Ford, jak i Horton później zaprzeczyli temu pod przysięgą ). Uderzył go kilkakrotnie w klatkę piersiową i znieważył. (Później również zaprzeczył temu).
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fb73%2F1e9%2F57d%2Fb731e957d92f2cd661064502f8e38534.jpg)
Williams był przerażony, a jego zdolność jasnego myślenia dawno zniknęła. Po dziewięciu godzinach tortur był bliski załamania. Policja nie miała wątpliwości co do jego winy i jedynym sposobem na wydostanie się z tego pomieszczenia było danie im tego, czego chcieli. Musiał współpracować, żeby się uratować. Ford poczuł zwycięstwo i kiedy o 5:41 zrobili przerwę, powiedział Hortonowi: „ Jest gotowy się przyznać ”. Williams był przesłuchiwany przez prawie dziesięć godzin, ale to jeszcze nie koniec.
Lata później, w więzieniu, próbował wytłumaczyć, dlaczego się przyznał: „ Byłem zdezorientowany, zdenerwowany . W tamtym czasie nie potrafiłem odróżnić dobra od zła. Byłem zmęczony. Nie czułem się dobrze. Czułem się bezsilny i nie mogłem już tego znieść, więc powiedziałem im to, co chcieli usłyszeć. Zmyśliłem szczegóły. Wiedziałem, że to, co mówiłem oficerowi Fordowi, nie było prawdą, ale chciałem tylko, żeby przesłuchanie się skończyło”.
O siódmej rano, po jedenastu godzinach przesłuchania , funkcjonariusze w końcu włączyli rejestratory. Williams, przestraszony, wyczerpany i skrajnie zdezorientowany, dał im to, czego chcieli, podając przy tym wiele szczegółów, które sugerowano mu przez całą noc. Jego zawiła wersja ataku zawierała również elementy ewidentnie nieprawdziwe.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F016%2Fe0d%2F788%2F016e0d7880759a9798cd07767d192c1e.jpg)
(Pierwsze) zeznanie obejmowało następujące szczegóły: przeszedł przez korytarz do drzwi Michelle. Mógł lunatykować. Był boso, choć nie znaleziono żadnych śladów stóp . Wpuściła go . Zaatakował ją. Zaczęła krzyczeć, choć nikt jej nie słyszał. Nie miał wytrysku, choć na ofierze i na kocu znaleziono nasienie. Kiedy wyszedł, ona nadal krzyczała. Nie udusił jej, choć sekcja zwłok ujawniłaby ślady duszenia. Nie dźgnął jej nożem, choć sekcja zwłok ujawniłaby cztery rany kłute, wszystkie śmiertelne. Nie było krwi. Był sam, nikt mu nie pomógł. Na początku nie wiedział, jak ją zabił, ale potem przypomniał sobie, że mógł uderzyć ją w głowę butem, choć sekcja zwłok nie wykazała takich obrażeń. Nie opisał buta.
Użycie buta było miłym akcentem. To narzędzie zbrodni zostało zaproponowane kilka godzin wcześniej przez agenta Graya, który później przyznał: „Włożyliśmy mu do głowy wiele z tych pomysłów. Przyznał się do rzeczy, które Jack (agent Horton) i ja wymyśliliśmy”.
O 7:15 funkcjonariusze wyłączyli rejestratory i odeszli.
Williamsowi nie pozwolono wyjść, więc położył się na podłodze, żeby zasnąć. Później Gray poszedł go sprawdzić. Williams leżał na podłodze, śmiejąc się histerycznie i nieświadomy rzeczywistości.
Przesłuchanie jeszcze się nie zakończyło. Policja działała pochopnie i musiała nieco zrewidować niedawne zeznania . Podczas gdy Williams była jeszcze w pokoju przesłuchań, funkcjonariuszka Gray poszła zapoznać się z wynikami sekcji zwłok Michelle Bosko. Zauważyła kilka uderzających rozbieżności między wynikami koronera a zeznaniami Williams, przede wszystkim rany kłute i uduszenie. Nie było widocznych urazów głowy. Nawet umiarkowanie spostrzegawczy funkcjonariusz szybko zorientowałby się, że Williams nie miała pojęcia, o czym mówi.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fe60%2Fd35%2F0fe%2Fe60d350fe18f9f177d0a9f7360a67d95.jpg)
Lekarz sądowy później oświadczył, że wyniki sekcji zwłok potwierdzają pierwotną teorię, że zbrodnia była dziełem jednego napastnika.
O 9:25 Gray i Horton wrócili do pokoju przesłuchań, obudzili Williamsa, który wciąż leżał na podłodze, i poprosili go o podpisanie pisemnego zeznania. Kiedy to zrobił, wyszli.
O godzinie jedenastej oficer Gray wpadła do pokoju w furii i ponownie zaczęła domagać się prawdy. Poinformowała Williamsa, że właśnie przeczytała raport z sekcji zwłok i opisała rany kłute oraz uduszenie – chwyt znany jako „zanieczyszczanie świadka”, co jest źle widziane. Dlaczego Williams nie powiedziała jej o uduszeniu i pchnięciu nożem? Ponieważ Williams nie było na miejscu zbrodni , ale nie mogła zaprzeczyć Gray. Ponownie zaczęła rzucać oskarżenia, a Williams w końcu dał za wygraną. Aby ją zmusić do milczenia i zostawienia go w spokoju , zaczął mówić. W swoim drugim zeznaniu oświadczył, że nie użył buta, aby zabić Michelle, ale udusił ją i dźgnął nożem w klatkę piersiową, dokładnie w miejscu, w którym Gray opisała rany.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F575%2F1d1%2Fe07%2F5751d1e0729e943a9f041a2a2dc987c3.jpg)
Piętnaście godzin po przybyciu do pokoju przesłuchań, Dan Williams w końcu wyszedł, został zabrany do więzienia i oskarżony o gwałt i morderstwo . Policja szybko rozwiązała sprawę. Wiedzieli, że mają swojego człowieka i wszyscy mogli iść spać. Ponieważ śledztwo opierało się na przesłuchaniach, a nie na dowodach, policja nie zauważyła, że Williams nie miał żadnych zadrapań na ciele, mimo że dobrowolnie oddał próbki krwi i włosów oraz poddał się wymazowi z penisa. Bardziej spostrzegawczy funkcjonariusze uznaliby, że krew i skóra znalezione pod paznokciami Michelle to wyraźne ślady walki, a jej napastnik miał jakieś ślady.
Wieść o morderstwie rozeszła się po całym Norfolk, szczególnie do apartamentów w pobliżu bazy marynarki wojennej. Wkrótce potem nadeszła wiadomość, że Dan Williams przyznał się do winy. Omar Ballard był zaskoczony, że policja go nie szuka i wydawał się nieco zmieszany tą wiadomością, ale jednocześnie odczuwał ulgę, że policyjne psy gończe z Norfolk poszły złym tropem. Omar jednak nie ukrywał swojej obecności. Już szukał swojej trzeciej ofiary.
El Confidencial