Katastrofa budowlana w centrum miasta: zapadlisko pochłonęło kierowcę, który trafił do szpitala

Na ulicy w Singapurze nagle otworzył się zapadlisko o głębokości około trzech metrów , całkowicie pochłaniając samochód z kobietą w środku. Do zdarzenia doszło na Tanjong Katong Road South , gdzie prowadzone były prace kanalizacyjne.
Według lokalnych mediów i władz, przyczyną zawalenia się była awaria konstrukcyjna podziemnej konstrukcji , a konkretnie zawalenie się betonowej skrzynki zainstalowanej w systemie odwadniającym. Wcześniej na miejscu wykryto wyciek wody , który rzekomo spowodował erozję podłoża i osłabił podbudowę nawierzchni.
Bohaterska akcja ratunkowa przeprowadzona przez pracowników migrującychKierowczynię, kobietę, której tożsamości nie ujawniono, uratowała kilka minut później grupa siedmiu pracowników migrujących pracujących w pobliżu. Za pomocą liny udało im się wyciągnąć ją z rozbitego pojazdu, podczas gdy była przytomna, choć odczuwała ból mięśni.
Jak potwierdzają władze, kobietę natychmiast przewieziono do szpitala, gdzie pozostaje pod obserwacją. Nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Działania pracowników spotkały się z szerokim uznaniem singapurskiej opinii publicznej i rządu. Ratownicy zostali zaproszeni do Istany (rezydencji prezydenckiej) i otrzymali medal za odwagę. Ponadto organizacja ItsRainingRaincoats zebrała ponad 72 000 dolarów singapurskich w ramach publicznej wdzięczności.
Przeprosiny dla kobiety, którą połknęła lej krasowyMinister Zrównoważonego Rozwoju i Środowiska Grace Fu nazwała incydent „poważnym” i publicznie przeprosiła ofiarę oraz wszystkich dotkniętych zamknięciem drogi.
Krajowa Agencja Wodna (PUB) i Urząd Budownictwa i Konstrukcji (BCA) rozpoczęły równoległe dochodzenia mające na celu wyjaśnienie przyczyn zawalenia się budynku oraz ustalenie, czy doszło do błędów w projekcie lub realizacji inwestycji.
Na razie obszar pozostaje zamknięty dla ruchu, dopóki nie zostaną przeprowadzone testy bezpieczeństwa i nie zostanie zasypany zapadlisko. Władze szacują, że proces ten może potrwać kilka dni.
publimetro