Autopsja policyjna masowego ataku na weselu w Torrejón

Sprawa masowego ataku na weselu w Torrejón de Ardoz w listopadzie 2022 roku oczekuje na wydanie wyroku. To kwestia dni lub tygodni, zanim Sąd Prowincjonalny w Madrycie ogłosi wyrok, po tym jak Micael da Silva, główny sprawca masakry, został uznany winnym czterech morderstw z zamiarem popełnienia ich, w wyniku których rannych zostało również dziewięć innych osób. Decyzja ławy przysięgłych została ogłoszona w czerwcu i teraz musimy poczekać, aby dowiedzieć się, czy sędziowie uznają go za godnego dożywotniego pozbawienia wolności, zgodnie z wnioskiem prokuratury i Prokuratury (dotyczy to czterech morderstw, w tym zabójstwa osoby nieletniej), czy też grożą mu setki lat więzienia.
Większą część śledztwa przeprowadziła Komenda Policji Miejskiej w Madrycie, Wydział Ruchu Drogowego, na zlecenie Wydziału Zabójstw, ponieważ ma największe doświadczenie w tego typu sprawach. W wywiadzie dla ABC komisarz Fernando Argote wyjaśnił szczegóły tego śledztwa, które jest swego rodzaju „autopsją” nocnego ataku na Toyotę Corollę zabójcy.
„Nalataliśmy dronami nad torem pojazdu, nad miejscem zdarzenia. Zrobili mnóstwo zdjęć; to jest to, co nazywamy fotogrametrią. Pozyskujemy je za pomocą oprogramowania, tworzymy na ich podstawie chmurę punktów i uzyskujemy wszystko z miejsca zdarzenia” – wyjaśnia komendant policji miejskiej w Madrycie. Aby to wszystko osiągnąć, dysponują oni dziesięcioleciami doświadczenia na miejscach tysięcy innych wypadków drogowych, ogromnym doświadczeniem, a ponadto najnowocześniejszą technologią w tej dziedzinie śledztwa.
W dalszej części relacji Argote'a z wypadku w Torrejón de Ardoz czytamy: „Opracowaliśmy szereg scenariuszy, aby zobaczyć, jak wyglądał incydent. Jeśli wypadek drogowy jest celowy, nie ma jednej przyczyny, lecz kilka. Musimy wziąć je wszystkie pod uwagę. Robimy to za pomocą fotogrametrii i tego oprogramowania. Co w tym przypadku ustali nasz wydział budowlany Policji Sądowej?”. Na razie skupili się głównie na sprawie jednej ze zmarłych, Consuelo, babci nieletniego, który również zginął w wypadku.
Kluczowe było ustalenie prędkości, z jaką Micael poruszał się w tej bardzo ograniczonej przestrzeni, na zewnątrz restauracji, gdzie odbywało się przyjęcie weselne, z udziałem około 300 gości, z którego został wyrzucony wraz z dwoma synami i dwoma siostrzeńcami za złe zachowanie i brak zaproszenia. Aby zdobyć te informacje, zespół Argote podzielił trasę na dwa odcinki. „I jedną z rzeczy, które widzimy, jest to, że pojazd na tym drugim odcinku, czyli w momencie dotarcia do pieszych, przyspiesza, nie hamuje, tylko przyspiesza” – i właśnie wtedy samochód uderzył w około piętnaście osób.
Analiza wykazała, że na tym pierwszym odcinku samochód przyspieszył z 50 kilometrów na godzinę do drugiego odcinka, gdzie jechał już z prędkością 62 kilometrów na godzinę: „Widzimy, że pojazd przyspieszył. Następnie uderzył w Consuelo, zmienił kierunek na lewo, a następnie odjechał. Wiele szczątków znaleziono w całym obszarze i w miejscu, z którego pojazd uciekł” – wyjaśnia śledczy.
Konsekwencje były zatem tragiczne. Dane mówią same za siebie: „Przy prędkościach 50 kilometrów na godzinę i wyższych ryzyko obrażeń prowadzących do śmierci wynosi 40%. A przy prędkościach 60 kilometrów na godzinę i wyższych ryzyko wzrasta do 70%. Musimy pamiętać, że pojazd, samochód osobowy, to artefakt ważący prawie półtorej tony, który w ruchu powoduje ogromne szkody” – wyjaśnia.
Uderzenie jest tym, co w wypadkach z ucieczką z miejsca zdarzenia nazywa się „czymś”: Consuelo została uniesiona nad pojazdem i upadła głową w dół na już rozbitą przednią szybę, rozbijając szkło o jej ciało. Nawiasem mówiąc, „prawdą było, że miała pieniądze w staniku, tym na datki dla swojego chłopaka i dziewczyny”, co w kulturze romskiej nazywa się „manzana”. Około 3000 euro w gotówce znaleziono później w Corolli Micaela, gdy została ona przechwycona w dzielnicy El Quiñón w Seseña (Toledo).
ABC.es