Późny szczęśliwy cios: Barca zmienia wynik w starciu z beniaminkiem Levante

Pomimo przegrywania 2:0 do przerwy, FC Barcelona wygrała wyjazdowy mecz z UD Levante 3:2 dzięki dominującej grze w drugiej połowie. Nowo awansowana drużyna, która zawsze była groźna w kontratakach, zwłaszcza przed przerwą, wciąż czeka na pierwsze punkty po dwóch meczach.
Ferran Torres odegrał decydującą rolę w zwycięstwie Barcelony nad Levante. IMAGO/Ball Raw Images
Nowo awansowany Levante rozpoczął nowy sezon od porażki 1:2 z Deportivo Alaves . Jedynym strzelcem gola był niemiecki mistrz Europy do lat 21 Toljan, który dołączył do klubu z Valencii w tym sezonie po kilku latach gry w Serie A w Sassuolo Calcio.
FC Barcelona prowadzona przez Hansiego Flicka rozpoczęła sezon zwycięstwem 3:0 na Majorce . W porównaniu z meczem na Balearach w wyjściowym składzie zabrakło De Jonga (nieobecnego w kadrze) i Fermina (na ławce rezerwowych). Zamiast niego wystąpili Rashford i Casado.
Bramka Moralesa początkowo nieuznana – Romero karze BarcęCo zaskakujące, to gospodarze pierwsi świętowali tego wieczoru – a nie faworyci: gol Moralesa został anulowany z powodu spalonego (8. minuta). Po szansie Balde'a na drugim końcu boiska (13. minuta), obrona FCB została pokonana w kontrataku: Toljan podał do Romero, który podwyższył wynik na 1:0 (15. minuta).
Goście kontynuowali atak, stojąc wysoko i blokując Levante na własnej połowie. Pedri (26., 35.) i Ferran Torres (28.) oddali strzały na bramkę, ale nie stanowiły one problemu dla bramkarza Levante, Cunata. Stojący bez opieki napastnik również zmarnował szansę na wyrównanie, uderzając zbyt mocno w poprzeczkę (37.). Z drugiej strony boiska Martinez spudłował drugiego gola dla underdogów, uderzając głową w róg bramki (42.).
Barca traci drugiego gola i ustawia podwójną bramkęWyrównanie nie padł nawet po dobrym uderzeniu głową Raphinhi, które minimalnie minęło bramkę (44'). Katalończycy zagrozili jednak ponownie w kontrataku, ale Balde zablokował Brugué i Moralesa (45' +4). Strzał Moralesa trafił jednak w ramię lewego obrońcy, a po weryfikacji VAR podyktowano kontrowersyjny rzut karny za zagranie ręką. Morales wykorzystał rzut karny, dając Levante prowadzenie 2:0 do przerwy (45' +7').
Brugué miał pierwszą szansę dla gospodarzy po przerwie, ale Garcia był na miejscu i obronił (47'). Na drugim końcu boiska Pedri miał zbyt dużo miejsca po krótkim rzucie rożnym – i strzelił efektownego gola z około 25 metrów (49'). Zaledwie trzy minuty później było 2:2. Ferran Torres dobrze wyprowadził piłkę do rzutu rożnego i celnie sfinalizował akcję (52').
Zespół Flicka dominuje po golu wyrównującym i nagradza to pod koniecMorales zmarnował szansę na przywrócenie prowadzenia Levante w 53. minucie, ale Katalończycy nadal dominowali. Początkowo brakowało klarownych okazji, mimo że gospodarze, podobnie jak przed przerwą, zostali zmuszeni do gry w defensywie.
Najwięcej okazji do zdobycia gola dały strzał głową Ferrana Torresa (70') i strzał lewą nogą Raphinhi (83'), który dał Blaugrana najwięcej okazji. W końcówce, zwłaszcza dzięki niestrudzonemu Lamine Yamal, Blaugrana wielokrotnie atakowała. Dośrodkowanie niezwykle utalentowanego zawodnika przyniosło późniejszy szczęśliwy strzał – z piękną asystą Levante. Pechowy Elgezabal wpakował piłkę za własną linię środkową (90' +1'). Gospodarze nie mieli już żadnej odpowiedzi i po dwóch meczach mieli zero punktów. FC Barcelona z kolei odniosła swoje drugie zwycięstwo w dwóch meczach.
W piątek (godz. 19.30) Levante zagra z beniaminkiem FC Elche, a dwa dni później (godz. 21.30) FCB, trenowany przez Flicka, zagra na wyjeździe po raz trzeci – tym razem z Rayo Vallecano.
kicker