Niemiecki kryzys eksportowy jest wynikiem własnych działań


Chris Emil Janssen / Imago
Wstrząs dla niemieckiej gospodarki był znaczący. Prezydent USA Donald Trump planuje nałożyć 30-procentowe cło na amerykański import z Europy od sierpnia, jak napisał w liście do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w weekend. Większość eksporterów, w tym politycy w Brukseli i Berlinie, nie spodziewała się tak wysokich stawek celnych. Jeśli ta stawka się utrzyma, niemiecki przemysł eksportowy zostanie uderzony „w samo serce”, ostrzegł kanclerz Friedrich Merz w niedzielnym wywiadzie telewizyjnym.
NZZ.ch wymaga JavaScript do obsługi ważnych funkcji. Twoja przeglądarka lub blokada reklam obecnie to uniemożliwia.
Proszę zmienić ustawienia.
Niemiecki eksport jest już w kiepskim stanie. Od ponad dwóch lat utrzymuje się trend spadkowy. W ubiegłym roku spadł o 1,7%. W 2023 roku spadek wyniósł 0,9%. W swoim wiosennym raporcie wiodące instytuty badań ekonomicznych prognozują spadek o 4,1% w tym roku.
Podczas gdy handel światowy rośnie od lat, niemiecki eksport spada. W rezultacie udział Niemiec w światowym handlu towarami maleje od prawie dziesięciu lat. Po wybuchu pandemii koronawirusa tendencja spadkowa uległa nasileniu. Jest to niekorzystne dla niemieckiej gospodarki, która generuje około 42% swojego produktu krajowego brutto (PKB) dzięki eksportowi i dlatego jest bardziej zależna od handlu zagranicznego niż większość innych krajów.
Stosunek ceny do jakości uległ pogorszeniuNowe badanie przeprowadzone przez Bundesbank pokazuje, w jakim stopniu utrata udziałów w rynku eksportowym spowalnia gospodarkę. Wynika z niego, że PKB wzrósłby łącznie o 2,4 punktu procentowego w latach 2021–2024, gdyby niemiecki eksport utrzymał swój globalny udział w rynku. W ubiegłym roku utrata udziału w rynku kosztowała Niemcy 0,8 punktu procentowego wzrostu. Innymi słowy: gdyby udział niemieckiego eksportu w rynku globalnym pozostał stabilny, PKB wzrósłby o 0,6%, zamiast spaść o 0,2%.
Ale jakie są przyczyny problemów eksportowych Niemiec? Ekonomiści Bundesbanku wskazują na cztery możliwe przyczyny. Po pierwsze, kraje docelowe niemieckiego eksportu mogą odczuwać słaby wzrost gospodarczy, który osłabia ich popyt na niemieckie produkty. Po drugie, możliwe, że niemiecki eksport jest mniej pożądany na arenie międzynarodowej z powodu zmian w strukturze popytu. Po trzecie, na niemiecki eksport mogły wpłynąć szoki podażowe na rynkach zagranicznych, takie jak drastyczne podwyżki ceł. Po czwarte, i wreszcie, wskaźnik ceny do jakości niemieckich eksporterów mógł ulec pogorszeniu w porównaniu z ich konkurentami.
Posługując się metodami matematycznymi i statystycznymi, ekonomiści Bundesbanku dochodzą do wniosku, że to przede wszystkim ten ostatni czynnik powoduje spadek udziału niemieckiego eksportu w globalnym rynku. Około trzy czwarte tego spadku można przypisać pogorszeniu relacji ceny do jakości niemieckich produktów w porównaniu z produktami konkurencji.
Presja konkurencyjna ze strony Chin rośnieBundesbank tłumaczy to współzależnością niedoboru wykwalifikowanych pracowników, wysokich podwyżek płac i niskiej produktywności. Spowodowało to wzrost jednostkowych kosztów pracy w Niemczech bardziej gwałtowny niż w innych krajach. Do tego dochodzi rozrośnięta biurokracja, która hamuje inwestycje przedsiębiorstw. Jeśli inwestycje spadają, jakość towarów wytwarzanych w Niemczech spada.
Od 2019 roku niemieccy eksporterzy tracą udziały w rynku na tych rynkach, na których Chiny zyskały . Chiny w ostatnich latach nadrobiły zaległości technologiczne i obecnie mogą pochwalić się lepszym stosunkiem ceny do jakości niż Niemcy w przypadku wielu produktów.
Według Australian Strategic Policy Institute, think tanku specjalizującego się w strategicznej analizie rozwoju technologicznego, Chiny zajmują pierwsze miejsce w rankingu 37 z 44 technologii kluczowych dla przyszłego rozwoju gospodarczego. Wynika to w dużej mierze z rządowych dotacji i przewagi kosztowej produkcji masowej w Chinach.
Sprzedaż samochodów spada na całym świecieAle jest jeszcze jeden powód kryzysu eksportowego w Niemczech: asortyment produktów. Według Bundesbanku, niemieckie firmy specjalizują się w produktach, na które globalny popyt od jakiegoś czasu rośnie poniżej średniej. Najważniejszym niemieckim produktem eksportowym są samochody i części samochodowe. Stanowią one 17,2% eksportu. Na kolejnym miejscu znajdują się dobra konsumpcyjne (z wyłączeniem produktów farmaceutycznych) z 14,7% udziałem w eksporcie, a następnie maszyny (14,3%), chemikalia (9,2%) i urządzenia elektroniczne (8,5%).
Globalna sprzedaż samochodów pozostaje w stagnacji od 2016 roku, a od 2019 roku wręcz spada. Ekonomiści Bundesbanku przypisują to między innymi nasyceniu dużych rynków, takich jak Chiny . Ponadto Chiny wyprzedziły niemieckich producentów pod względem technologii samochodów elektrycznych, a także nadrobiły zaległości w zakresie maszyn i urządzeń. Kraj ten może w coraz większym stopniu zaspokajać własne potrzeby za pomocą produktów krajowych.
Pozostaje pytanie, czy Niemcy zdołają powstrzymać utratę globalnego udziału w rynku. Ekonomiści Bundesbanku zalecają zajęcie się kwestią podaży w przedsiębiorstwach. Konieczne jest ograniczenie biurokracji, reforma systemów zabezpieczenia społecznego, obniżenie pozapłacowych kosztów pracy oraz ułatwienie imigracji wykwalifikowanych pracowników.
Nie jest pewne, czy to wystarczy, aby zapobiec „dotknięciu” niemieckiej gospodarki przez wyższe cła amerykańskie. Friedrich Merz zdaje się mieć wątpliwości. W swoim letnim wywiadzie ostrzegał, że wyższe cła amerykańskie zniweczą wszelkie wysiłki na rzecz ożywienia niemieckiej gospodarki.
nzz.ch