Kolejny top manager Forbo odchodzi. Grupa przemysłowa z siedzibą w Zug cierpi na kryzys zaufania


Szeregi kadry zarządzającej najwyższego szczebla w firmie produkującej podłogi Forbo znacznie się przerzedzają. Firma z siedzibą w Baar, działająca od dawna, musi teraz szukać nowego dyrektora finansowego oprócz nowego dyrektora generalnego. Andreas Jaeger, obecny dyrektor finansowy i tymczasowy dyrektor generalny, postanowił opuścić Forbo w czwartym kwartale, aby podjąć nowe wyzwanie zawodowe.
NZZ.ch wymaga JavaScript do ważnych funkcji. Twoja przeglądarka lub blokada reklam obecnie to uniemożliwia.
Proszę zmienić ustawienia.
Były CEO Jens Fankhänel opuścił firmę już pod koniec kwietnia ubiegłego roku. Wcześniej, od 20 lutego, kierownik przebywał na zwolnieniu lekarskim. 24 kwietnia ogłoszono, że nie wróci na swoje stanowisko, chociaż jego rekonwalescencja również ponoć przebiega pomyślnie.
Fankhänel piastował stanowisko CEO przez nieco mniej niż dwa lata. Jego poprzednik, Michael Schuhmacher, zrezygnował już po krótkim okresie. Pełnił funkcję CEO przez nieco ponad rok, od października 2021 r. do listopada 2022 r.
Zarząd zawiódł dwa razyLiczne zmiany na szczycie firmy są nieprzyjemne, przyznaje Bernhard Merki, nowy prezes Forbo, w wywiadzie. Merki, który został wybrany do Rady Nadzorczej zaledwie rok temu i prezesem na tegorocznym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy na początku kwietnia, podkreślił również, że trwają poszukiwania nowego CEO. Dołożymy wszelkich starań, aby jak najszybciej obsadzić wakat na stanowisku dyrektora finansowego.
Rada Dyrektorów jest pod ogromną presją, aby tym razem wybrać odpowiednią osobę do Zarządu. Po dwóch ostatnich nieudanych próbach rada nadzorcza nie może sobie pozwolić na kolejną złą nominację.
Tymczasem obserwatorzy rynku stoją przed pytaniem o strategiczną przyszłość Forbo. Merki mówi, że jest jeszcze za wcześnie, aby podejmować decyzję. Najpierw należy w pełni przywrócić zespół zarządzający.
Zaniedbany wzrostLiczne zmiany w kierownictwie sprawiły, że firma niepotrzebnie zajęła się sobą. Na szczęście Forbo nie jest przypadkiem restrukturyzacji, ale raczej generuje atrakcyjne marże zarówno w swoich działalnościach związanych z podłogami, jak i taśmami przenośnikowymi, mówi Martin Hüsler z Zürcher Kantonalbank. Jednak zdaniem analityka finansowego grupa będzie musiała w przyszłości zwracać większą uwagę na wzrost. W 2024 r. sprzedaż spadła o kolejne 5 procent do 1,1 miliarda franków szwajcarskich, po spadku o 9 procent w roku poprzednim.
Niestabilne struktury zarządzania i spadek przychodów grupy również kosztowały firmę znaczne zaufanie inwestorów. Ogłoszenie zaskakującej rezygnacji dyrektora finansowego Andreasa Jaegera spowodowało spadek ceny akcji o 5,1 procent do 824 CHF w poniedziałek. Stanowi to stratę prawie 40 procent w ciągu ostatnich pięciu lat.
W tym samym czasie kapitalizacja rynkowa skurczyła się do 1,2 mld CHF. Według źródeł rynkowych Forbo musi uważać, aby nie stać się celem próby przejęcia.
Partners Group kupuje konkurentówInwestorzy mogą być szczególnie zainteresowani mniejszym segmentem, biznesem taśmociągów. Inwestorzy finansowi już zaczęli działać w tym obszarze. W 2018 r. firma private equity Partners Group z siedzibą w Zug przejęła holenderskiego dostawcę Ammeraal Beltech i połączyła go z włoskim konkurentem, tworząc Ammega Group. Cena obu przejęć wyniosła 2 mld euro.
Bernhard Merki, który jest również przewodniczącym rady dyrektorów spółki chemicznej Ems, twierdzi, że Forbo będzie teraz dostarczać „jasnych i przejrzystych” informacji. „Jeśli możemy coś powiedzieć, to to zakomunikujemy”. Długoletni poprzednik Merkiego w radzie, This E. Schneider , był wielokrotnie oskarżany o zaniedbywanie kontaktów z rynkiem finansowym.
Główny udziałowiec Michael Pieper pełni również funkcję wiceprezesa sześcioosobowej Rady Dyrektorów. Pieper, który kontroluje prawie 28 procent kapitału, odmówił komentarza na temat wydarzeń w Forbo w poniedziałek.
nzz.ch