Przedstawiciele rodziców sprzeciwiają się lepszemu wymieszaniu szkół poprzez przydział uczniów

Przedstawiciele rodziców sprzeciwiają się lepszemu zróżnicowaniu szkół, kierując się odgórnymi zasadami. ©APA/HELMUT FOHRINGER (obraz symboliczny)
W Austrii wsparcie rodziców ma znaczący wpływ na sukces edukacyjny dzieci. Badania pokazują, że rodzaj szkoły również odgrywa rolę, zwłaszcza to, czy wielu uczniów wymaga dodatkowego wsparcia językowego. Dlatego pojawiają się apele o większą różnorodność społeczną w szkołach. Jednak stowarzyszenie rodziców sprzeciwia się scentralizowanemu rozmieszczeniu uczniów.
Lepsze możliwości dla wszystkich dzięki większej różnorodności
Paul Haschka z organizacji parasolowej stowarzyszeń rodziców krytykuje fakt, że dzieci są czasami posyłane do szkół w niekorzystnej sytuacji wbrew ich woli, aby osiągnąć większą różnorodność. Sprzeciwia się „przymusowemu przydzielaniu” dzieci i apeluje o dobre szkoły dla wszystkich. Stowarzyszenie rodziców popiera zapewnienie dzieciom z rodzin o niekorzystnej sytuacji edukacyjnej również dobrej edukacji, „ale nie może to prowadzić do przydzielania dzieci do niepopularnych szkół, których nie chciały”.
Zamiast tego placówki, które cieszą się szczególną popularnością ze względu na swoją lepszą ofertę (dobrą opiekę całodzienną, wsparcie dla uzdolnionych dzieci, przyjazne kierownictwo i nauczyciele itp.), powinny mieć możliwość przyjmowania większej liczby dzieci. W tym celu szkoły te mogłyby korzystać z infrastruktury szkół położonych w pobliżu, ale cieszących się mniejszym zainteresowaniem, zwłaszcza w obszarach miejskich. „Bardziej popularna szkoła przyjmuje o dwie do trzech klas więcej i się rozwija, podczas gdy mniej popularna szkoła ma o dwie do trzech klas mniej i oddaje przestrzeń” – proponuje Haschka. Opowiada się za wspieraniem i rozbudową sprawnie funkcjonujących zespołów nauczycielskich oraz za szybkim wdrażaniem innowacji.
Obecnie miejsce zamieszkania dziecka zazwyczaj decyduje o tym, do której szkoły obowiązkowej będzie uczęszczać. Chociaż możliwe jest ubieganie się o zmianę okręgu szkolnego, szkoła, do której dziecko zostanie przypisane, preferowana szkoła lub odpowiednie gminy jako podmioty prowadzące szkoły muszą wyrazić na to zgodę. W większych gminach kilka szkół może zostać połączonych w jeden okręg; miasta takie jak Wiedeń, Klagenfurt i Linz, na przykład, stanowią jeden okręg szkolny. Jeśli liczba wniosków przewyższa liczbę miejsc w preferowanej szkole, ranking zazwyczaj opiera się na kryteriach takich jak liczba rodzeństwa uczęszczającego do szkoły oraz odległość od miejsca zamieszkania. W praktyce prowadzi to między innymi do tego, że dzieci udają ponowne zapisy, aby zwiększyć swoje szanse na dostanie się do preferowanej szkoły, jak wykazały badania przeprowadzone w Wiedniu.
Haschka odrzuca tezę, że intensywne starania rodziców o zapewnienie sobie miejsca w preferowanej szkole mogą przyczyniać się do powstawania szkół defaworyzowanych. Rodzice zawsze zapisują swoje dzieci do placówek, które wydają się im najbardziej odpowiednie. System szkół popularnych i niepopularnych jest wręcz wzmacniany przez sam system, ponieważ dzieci, których rodzice nie znają szkół i te, które nie mogą już dostać się do preferowanej szkoły, są kierowane przez władze oświatowe lub gminę do mniej popularnych szkół.
Planowany przez rząd federalny „premia za możliwości” powinna zatem być wdrażana wyłącznie w połączeniu z większą swobodą wyboru. Ma ona na celu zapewnienie większego finansowania szkołom, w których szczególnie duża liczba dzieci i młodzieży słabo włada językiem niemieckim, a rodzice mają niskie kwalifikacje edukacyjne. Jeśli szkoły nie stworzyły jeszcze atrakcyjnych programów, które uczyniłyby daną lokalizację bardziej atrakcyjną, „nawet nieco więcej pieniędzy niewiele zdziała”.
Co więcej, w szkole z problemami to nie szkoła jest w trudnej sytuacji, ale uczeń, którego dotyczy problem, pochodzący z rodziny z problemami edukacyjnymi lub społecznymi. Dlatego „bonus szans” nie powinien być powiązany z lokalizacją, ale z dzieckiem, a każda szkoła powinna otrzymywać nieco więcej funduszy na dzieci z rodzin z problemami edukacyjnymi, domaga się Haschka.
Według najnowszego (rok szkolny 2022/23) wskaźnika społecznego opracowanego przez Izbę Pracy (AK), który rząd zamierza wykorzystać jako punkt odniesienia dla „premii za szanse”, prawie co siódmy uczeń siódmej klasy znalazł się w kategorii „bardzo wysokich potrzeb wsparcia”. Jeśli uwzględnić również uczniów klas szóstych i piątych, prawie jedna trzecia dzieci i młodzieży wymaga intensywniejszego wsparcia ze strony szkoły. W praktyce dzieci z rodzin defaworyzowanych są szczególnie narażone na trafianie do szkół, w których uczy się wiele innych dzieci o wysokich potrzebach wsparcia.
Niedawne badanie przeprowadzone przez Instytut Studiów Zaawansowanych wykazało, że dzieci z rodzin defaworyzowanych odnoszą znaczące korzyści z większej różnorodności w szkołach: ich szanse na uzyskanie dyplomu ukończenia szkoły średniej (matury) rosną, a ryzyko porzucenia szkoły maleje. Jednak im bardziej niekorzystny jest skład społeczny w danym miejscu, tym gorsze są szanse edukacyjne dla wszystkich – w tym dla uczniów o wysokich osiągnięciach lub dzieci osób z wykształceniem akademickim. Z drugiej strony, według badania, młodzi ludzie z rodzin uprzywilejowanych mają znacznie większe szanse na odniesienie sukcesu nawet w szkołach o wysokim wskaźniku społecznym.
Warunki uczestnictwa i ogólne warunki handlowe Russmedia Digital GmbH." }]> Masz dla nas jakąś wskazówkę? Albo poufną informację o tym, co dzieje się w Twojej okolicy? Skontaktuj się z nami, abyśmy mogli o tym napisać. Śledzimy wszystkie otrzymane wskazówki. Abyśmy mogli dać Wam przedsmak i dobry przegląd, zapraszamy do przesyłania zdjęć, filmów lub tekstów. Wystarczy wypełnić poniższy formularz, a Twoja wskazówka zostanie przesłana do naszego zespołu redakcyjnego. Możesz również skontaktować się z nami bezpośrednio przez WhatsApp: Przejdź do czatu WhatsApp Dziękujemy bardzo za przesłanie zgłoszenia.